Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

sobota, 9 stycznia 2021

Z Bogiem

Kiedy Jezus nasycił pięć tysięcy mężczyzn, zaraz przynaglił swych uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, do Betsaidy, zanim odprawi tłum. Gdy rozstał się z nimi, odszedł na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, łódź była na środku jeziora, a On sam jeden na lądzie. Widząc, jak się trudzili przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze, i chciał ich minąć. Oni zaś, gdy Go ujrzeli kroczącego po jeziorze, myśleli, że to zjawa, i zaczęli krzyczeć. Widzieli Go bowiem wszyscy i zatrwożyli się. Lecz On zaraz przemówił do nich: „Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się”. I wszedł do nich do łodzi, a wiatr się uciszył. Oni tym bardziej byli zdumieni w duszy, że nie zrozumieli sprawy z chlebami, gdyż umysł ich był otępiały. 
To, co może dziwić w dzisiejszym fragmencie Ewangelii to postawa uczniów. Zafascynowani cudem zostawiają Tego, który cudu dokonał. Zachłysnęli się stworzeniem, a nie zostali przy Stwórcy. Oczywiście, nie będziemy się teraz rozwodzić nad ich zachowaniem, bo nie o to chodzi. Mamy się od nich uczyć. Wciąż grozi nam niebezpieczeństwo zostawiania Jezusa i zajmowania się wszystkim innym. A nasza droga ma być przecież droga do Boga, nie do świata. Zostawiając Boga, musimy mieć świadomość przeciwnego wiatru, któremu sami nie damy rady '+' ks. Adam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.

Free Contact Form