Już jakiś czas zbieram się, by napisać, na prośbę paru osób, słowo o fenomenie serialu "The Chosen". Nie będzie to recenzja filmu, bo tych są już znaczne ilości w sieci. Krótko: kto chce, niech ogląda, kto nie - nie. Ogólnie nie jestem fanem kinematografii. Po ten serial sięgnąłem ze względu na pytanie zaprzyjaźnionego małżeństwa. Obejrzałem i nie żałuję. Ewangelia to Ewangelia. Dobrze, że ktoś chce dopowiedzieć tło, kontekst itp., które mogą w jakiś sposób odświeżyć nasze spojrzenie na Ewangelię. Musimy się liczyć z tym, że ktoś daje nam swoje wyobrażenie, ale czy my nie mamy własnych wyobrażeń. Serial świetnie wprowadza w głębszą refleksję nad Ewangelią. Kto będzie chciał, na pewno doświadczy licznych owoców. A kwestia muzyki, żartów, zdjęć - to kwestia subiektywnej wrażliwości. Cieszę się, że dla kilku osób, z którymi rozmawiałem, serial stał się przyczyną sięgnięcia po Pismo św. Niektóre sceny naprawdę dobre. Ok - nawet genialne. Wielu może się spodobać '+' ks. Adam
Gdzie obejrzeć? KLIKNIJ TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.