Jezus powiedział do Nikodema: „Nikt nie wstąpił do nieba,
oprócz Tego, który z nieba zstąpił, Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył
węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto
w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna
swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał
życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat
potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”.
Pan Bóg jest naszym Ojcem,
doskonale wie, jaka jest nasza kondycja po grzechu i jakie są realne jego
konsekwencje. Daje więc swoim dzieciom ostatnią deskę ratunku. Daje, nie
przymusza, choć wie, że cena wolności w tym przypadku jest ogromna. Jezus czeka na naszą wiarę. Nie wiarę za
tydzień, za rok, za całe nasze życie, ale na wiarę teraz, w tej właśnie chwili '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.