Jezus powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go
zaprosił: "Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich
przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni
nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie,
zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy,
ponieważ nie mają czym się tobie odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy
zmartwychwstaniu sprawiedliwych".
W erze telefonów, sms-ów, komputerowych zaproszeń, w erze
samotności i izolacji trudno o wydanie uczty dla kogokolwiek, co dopiero dla
ubogich. Owszem, wyprawiamy czasem imieniny, rocznice, spotykamy się przy
ważniejszych uroczystościach, robimy rzeczy, które robią wszyscy. Ale Jezus nie
o tym mówi. Jezus zachęca, by nasze życie nie stało się efektem zwyczajów i
konwenansów, które wypada podejmować. Nasze życie ma być otwarte na
niespodziewane zwroty akcji, które w języku biblijnym nazywane są kairos –
czasem łaski. Co trzeba zaplanować, to trzeba. Jednak czasu łaski zaplanować się
nie da. Trzeba po prostu otworzyć się na niego, wyczekiwać go i szukać '+' ks. Adam

Kup posiłek bezdomnemu alb zapytaj czy w czy pomóc 🫶❤️
OdpowiedzUsuń