środa, 5 listopada 2025

To Bóg!

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich: "Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy patrząc na to zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem".
Kończy się dzisiejsza Ewangelia słowami: „kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem”. Innymi słowy – człowiek nie tyle ma obliczyć, czy ma na wykończenie budowli swojego życia, ile bardziej ma mieć świadomość, że ta budowa nie należy do niego. To Bóg ma na wykończenie naszego domu. To Bóg wygra bitwę naszego życia. Roztropność ma nam podpowiedzieć, że sami o własnych siłach owocu nie przyniesiemy. Roztropność ma nam pomóc zdać się na Boga, ma nas doprowadzić do zapomnienia o swoich wizjach, by wypełnić wolę Boga '+' ks. Adam

1 komentarz:

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.

Free Contact Form