Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w
niej. Mówił do nich: „Napisane jest: "Mój dom będzie domem modlitwy",
a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców”. I nauczał codziennie w świątyni.
Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie.
Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym
tchem.
Świętość to nie cukierkowa poza, to nie nabożne wznoszenie
wzroku ku górze. Świętość to wybór prawdy, także tej trudnej, tej nie cieszącej
się poklaskiem. Jezus nie przestaje być święty, pokorny i cichy, gdy płonąc
gorliwością o dom Boży, wyrzuca z niej przekupniów i zaprowadzając w niej
porządek. Nie będziemy święci, jeśli nie zadbamy o wierność prawdzie. Znajdziemy świętość, gdy będziemy szukać Boga '+' ks. Adam

A więc szukajmy Boga ❤️
OdpowiedzUsuń