poniedziałek, 22 grudnia 2025

W centrum Pan

W owym czasie Maryja rzekła: "Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, zbawicielu moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, a Jego imię jest święte. Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki". Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.
Choć domyślamy się, że pobyt Maryi u Elżbiety był wypełniony serdeczną pomocą i dziełami miłości, to jednak w Ewangelii akcent położony jest na co innego. Maryja przychodzi do Elżbiety, wyśpiewuje hymn uwielbienia, a następnie wraca do domu. W centrum jest śpiew dla Pana. Można powiedzieć, że Maryja z Elżbietą spotykają się, by uwielbić Boga, nie jedną modlitwą, nie jednym hymnem, ale trzema miesiącami rozmów, pracy, pomocy, wspólnego bycia ze sobą '+' ks. Adam

1 komentarz:

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.

Free Contact Form