A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.
Chrystus objawia Nikodemowi, a przez niego nam wszystkim, że
zbawienie nie jest skutkiem takiego czy innego zachowania człowieka, nie jest
skutkiem nawet najpobożniejszych modlitw ale jest darem danym człowiekowi
całkowicie darmo, jest darem wypływającym z nieskończonej miłości Boga i Jego
wielkiego miłosierdzia, jak mówi św. Paweł w liście do Efezjan: Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę.
A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt
nie chlubił. Żydzi mocno przeakcentowali znaczenie Prawa Mojżeszowego; do
tego stopnia, że zatracili jego sens: zamiast traktować je jako środek
prowadzący do Boga, uczynili z niego cel sam dla siebie. W ten sposób
wypełnienie prawa stało się ważniejsze niż Bóg i Jego wola. Zdarza się, że i my
dbamy jedynie o tę zewnętrzną otoczkę wiary i dodatkowo w tym minimalistycznym
duchu, czyli wyspowiadać się raz w roku, przyjąć Komunię i mieć spokój na
kolejne 12 miesięcy, albo też Boga tak sobie zaszufladkować, żeby mieć
usprawiedliwienie dla swojego lenistwa i wygodnictwa: czyli Bóg to jest sprawa
niedzielnej mszy, modlitwy, ale wiara, Bóg nie prawa wkraczać w moje codzienne
życie, a tym bardziej kierować moim życiem. Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.