Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę? Jezus im odpowiedział: Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi? Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego więc nie uwierzyliście mu? A jeśli powiemy: od ludzi - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: Nie wiemy. On również im odpowiedział: Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.
Wtłoczyć Boga w ludzkie schematy - cel tyle śmieszny, co żałosny. Nie myśl jednak, że aż tak daleko Ci do tego. Wiadomo, że nie podważasz boskiego autorytetu Pana. Ale czy naprawdę tak obce jest Ci pytanie: kto Ci dał tę władzę? Niestety, my też próbujemy 'przycisnąć' Jezusa do muru. Przecież sami wiemy, czego nam potrzeba; sami wiemy, jak powinno być; sami wiemy, co powinno się zmienić. Jak trudno uwierzyć Panu, że jest Miłością. Może w tym Adwencie? Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
P.S. Odmów koronkę za naszą Ojczyznę. Zrób jakieś drobne umartwienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.