Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i
pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł:
Dopuście dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem
należy królestwo niebieskie. Włożył na nie ręce i poszedł stamtąd.
Pan z miłością przyjmuje dzieci i błogosławi je. Kiedy Ty stajesz się dzieckiem, możesz właśnie na to liczyć. Dziecko jest ufne, niewinne, bezpośrednie. Nie liczy, nie kalkuluje, nie planuje. Żyje tym, co jest. Trudna to dla nas, dorosłych, postawa, ale do osiągnięcia. Warto zacząć od budzenia w sobie wdzięczności za Bożą obecność i troski o wewnętrzną radość '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.