Ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z
Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we
mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest
życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.
Wydawałoby się nic prostszego - nie podlegać Prawu. Przecież całe życie walczymy o prawdziwą wolność. Tymczasem, jeśli spojrzeć uważniej, nasza wolność bywa ograniczona i to przez nas samych. Chcemy decydować o sobie, a wciąż szukamy granic minimalnego wysiłku, by mieć spokój. Ileż to razy pytamy się: czy to grzech? czy jeszcze nie? A wiara nie może się rozwijać na niewolniczej glebie. Kto nie pozwoli się ukochać Chrystusowi, nigdy tego nie zrozumie '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.