Tak mówi
Pan: "A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich. Z
ciebie Mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od
początku, od dni wieczności. Przeto Pan wyda ich aż do czasu, kiedy porodzi
mająca porodzić. Wtedy reszta braci Jego powróci do synów Izraela. I powstanie
i będzie ich pasterzem mocą Pana, przez majestat imienia Pana Boga swego. Będą
żyli bezpiecznie, bo Jego władza rozciągnie się aż do krańców ziemi. A On
będzie pokojem".
Żadne z dzisiejszych czytań nie mówi wprost i bezpośrednio o
fakcie narodzenia Najświętszej Dziewicy. Nie wiemy na ten temat nic, nie mamy
żadnych szczegółów. Rodowód Jezusa Chrystusa podany w Ewangelii św. Mateusza
mówi jedynie, że: "Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się
Jezus, zwany Chrystusem." Jednak tradycja chrześcijańska czci
Joachima i Annę, jako rodziców Najświętszej Dziewicy, podpowiadając nam, że
Maryja, Matka Chrystusa narodziła się w sposób normalny i ludzki w normalnej,
żydowskiej rodzinie. Że musiała być w takiej rodzinie wychowywana i zgodnie z
żydowską tradycją zaślubiła Józefa. Nic w tym wszystkim nie byłoby
nadzwyczajnego i cudownego, gdyby nie fakt, że właśnie ta kobieta, pobożna
dziewczyna wybrana została przez samego Boga w sposób szczególny, do
niezwyczajnej i wcale nie takiej prostej roli, Matki Syna Bożego, a co według
nauki Kościoła stało się źródłem wszystkich "przywilejów Maryi", Jej
wielkiej godności. Dzięki temu Maryja staje się kimś niezwykle ważnym w naszym
życiu, co Kościół ujął w słowach przez Maryję do Jezusa. Św. Bernard, doktor
Kościoła, w następujący sposób wysławia tę tajemnicę: Trzeba było, aby Stwórca
ludzi, który miał się narodzić jako człowiek, wybrał spośród wszystkich
niewiast, albo raczej utworzył, taką Matkę, jaka byłaby godna i Jemu miła...
Nie znaleziono Jej przypadkiem, w ostatniej chwili, ale od wieków została
wybrana, przewidziana i przygotowana przez Najwyższego, strzeżona przez
aniołów, zapowiedziana przez patriarchów, obiecana przez proroków... Dlatego
spośród wszystkich poruszeń duszy, spośród wszystkich uczuć i przeżyć, jedynie
miłość rozjaśnia wszystko i pozwala Maryi - odpowiedzieć swemu Stwórcy
wzajemnością, wprawdzie nie równą, ale podobną... '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.