Jezus powiedział: ”Moje owce słuchają mego głosu, a
Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i
nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od
wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno
jesteśmy”.
Dobry Pasterz
daje życie za owce. Ważny jest użyty czas teraźniejszy. Jezus nie tylko oddał
życie na krzyżu. On je cały czas oddaje jako okup za nasze grzechy. Kiko
Arguello, założyciel drogi neokatechumenalnej w swoim obrazie Dobrego Pasterza
przedstawił Jezusa jako wciąż umęczonego, jakby niosącego krzyż, a nie
zagubioną owce. I tak właśnie jest. Męka Jezusa wciąż trwa, a jej źródłem jest
nasza nieufność, letniość, nasz grzech. Na szczęście Dobry Pasterz zna swoje
owce. I ta prawda nie jest powodem oskarżenia owiec, karania ich, ale motywem
nieustannego poszukiwania owiec zagubionych i przyprowadzania ich do źródła
życia. To ‘znać’ w języku Biblii, to coś więcej niż mieć wiedzę na czyjś temat,
to chcieć wejść z kimś w głębsze relację. Jezus nas zna, to znaczy chce mieć
nas blisko Siebie. I jedyną sensowną odpowiedzią człowieka nie jest zastawianie
się czasami, swoją słabością, ale miłość '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.