Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie sądźcie, że
przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna
jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i
uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je
wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim".
Nie dość, że nie wolno znieść, to jeszcze trzeba wypełnić. Taka pokusa powtarza się w nas co jakiś czas. Ale ma ona szansę wykiełkować na gruncie przymusu, ciężaru i niewolniczego wysiłku. Jeśli przyjmiemy przykazania jak dar Boga, który chce nas wprowadzić do swego domu, to znika problem przymusu. Chcę iść za Bogiem, to chcę iść w całości. Więcej, chcę także, by moi bliscy i w ogóle, inni ludzie, też trafili na tę drogę '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.