Gdy Jezus przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia
stanęli na dworze i chcieli z Nim rozmawiać. Ktoś rzekł do Niego: "Oto
Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą pomówić z Tobą". Lecz On
odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: "Któż jest moją matką i którzy są
moimi braćmi?" I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: "Oto moja
matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten
jest Mi bratem, siostrą i matką".
Błędem jest odczytywanie Ewangelii tylko przez zewnętrzną warstwę. Można by wnioskować, że Pan Jezus był oschły dla Maryi. A przecież nie to mówi nam Ewangelia. Nowa rodzina, którą Jezus tworzy przez Swą Ofiarę, nie zamyka się tylko w więzach krwi. Jej spoiwem jest zasłuchanie się w Bożą wolę i jej wypełnianie. I każdy w tej rodzinie ma swoje miejsce, wyznaczone nie przez przypadek, ale przed odwieczną Miłość Boga '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.