Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadłszy na
kolana, prosił Go: "Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić". A Jezus,
zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: "Chcę, bądź
oczyszczony". Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony. Jezus surowo mu
przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: "Bacz, abyś nikomu nic nie
mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą
przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich". Lecz on po wyjściu zaczął
wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie
wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd
schodzili się do Niego.
Pan nie zmienia prawa w żadnym swoim działaniu. Nawet przy cudzie uzdrowienia poleca choremu zachowanie przepisanej przez Prawo drogi. Ma iść pokazać się kapłanom, bo to oni orzekali o możliwości powrotu do społeczności. Pan pokazuje, że chce działać przez Prawo. Wydaje się nam czasem, że nie odnajdziemy Boga za kanonami, cyferkami, przepisami. Ale czy wtedy nie czynimy Boga mniejszym od przepisów? To od nas zależy, czy chcemy szukać Boga i znajdować Go, gdzie pozwala się znaleźć, czy też sami wyznaczmy Panu właściwe miejsca objawień '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.