Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na
próbę, i zadali Mu pytanie: "Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek
powodu?" On odpowiedział: "Czy nie czytaliście, że Stwórca od
początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści
człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”.
A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech
człowiek nie rozdziela". Odparli Mu: "Czemu więc Mojżesz przykazał
dać jej list rozwodowy i odprawić ją?" Odpowiedział im: "Przez wzgląd
na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od
początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w
wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze
za żonę, popełnia cudzołóstwo". Rzekli Mu uczniowie: "Jeśli tak ma
się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić". On zaś im
odpowiedział: "Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane.
Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są
niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni,
którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może
pojąć, niech pojmuje!"
Chcąc wrócić do prawdziwego życia, trzeba nam wrócić do początku, czyli
do odczytania na nowo woli Boga. Wróćmy do pierwszych zachwytów, do pierwszych
doświadczeń wiary, do pierwszych decyzji. Życie płynie i będzie płynąć, ale my nie
musimy płynąć bezwolnie. To tak jak w Traktacie moralnym Miłosza: Nie jesteś
jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego
zmienia, Po jakich toczy się kamieniach. I, jak zwykł mawiać już ktoś inny, Możesz,
więc wpłyń na bieg lawiny '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.