wtorek, 4 listopada 2025

Aby nikt nie zginął

Gdy Jezus siedział przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: "Szczęśliwy ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym". Jezus mu odpowiedział: "Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: „Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe”. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: „Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Drugi rzekł: „Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Jeszcze inny rzekł: „Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść”. Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: „Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych”. Sługa oznajmił: „Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce”. Na to pan rzekł do sługi: „Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. Albowiem powiadani wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty”.
Szczęście przebywania w Królestwie Bożym nie może być porównywane ze szczęściem wygrania w jakimś konkursie, bo szczęście niebiańskie nie polega na tym, by się załapać, gdy innym się nie udało. Wieczne szczęście w zamyśle Bożym ma być dla wszystkich i naszym zadaniem jest prowadzenie i siebie innych ku wieczności. Jako Kościół orzekamy o zbawieniu, w czasie uroczystych beatyfikacji czy kanonizacji. I one mają być zachętą, by tak pracować, tak żyć, tak wypełniać swoje powołanie, by nikt nie musiał usłyszeć, że nie skosztuje uczty Pana '+' ks. Adam

1 komentarz:

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.

Free Contact Form