Pan powiedział do Mojżesza: Mów do całej społeczności
Izraela i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie
będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego.
Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. Byłoby to zbezczeszczenie
imienia Boga twego. Ja jestem Pan! Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz
go wyzyskiwał. Zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc
aż do poranka. Nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody
przed niewidomym, ale będziesz się bał Boga twego. Ja jestem Pan! Nie będziecie
wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczym na korzyść
ubogiego, ani nie będziesz miał względów dla bogatego. Sprawiedliwie będziesz
sądził bliźniego. Nie będziesz szerzył oszczerstw między krewnymi, nie będziesz
czyhał na życie bliźniego. Ja jestem Pan! Nie będziesz żywił w sercu nienawiści
do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu.
Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale
będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!
Godny uwagi jest fakt, że wszystkie wymagania, konkretne zadania, wymienione w dzisiejszym fragmencie są niejako 'rozwieszone' na łasce Bożej. Świętość to nie zadania, ale bycie blisko Boga. I z drugiej strony, przykazania nie doprowadzą nas do doskonałości - tylko Bóg jest Święty. Ciekawe, że ten fragment pojawia się w Wielkim Poście, kiedy to, wręcz automatycznie, zajmujemy się sobą, swoimi postanowieniami, swoimi umartwieniami, swoimi planami, swoimi postami. Pytanie, które się ciśnie to, gdzie w tym wszystkim jest Pan? Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.