Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że
powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu
złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu,
kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię
ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i
nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. Słyszeliście, że
powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego
będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i
módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca
waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad
złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?
Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż
szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy
doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski".
Chrześcijański rozwój nie jest formą samodoskonalenia. Nie chodzi o to, by stawiać sobie etyczne, moralne cele, konsekwentnie do nich dążyć, a na koniec pochwalić się Bogu. Nasza doskonałość ma wypływać z doskonałości Boga, który jest naszym Ojcem. Innymi słowy nie ma rozwoju bez relacji z Ojcem. Życie wiary wypływa z osobistej więzi, jaką Bóg chce tworzyć z nami. Bez tego może i będziesz zdobywał kolejne stopnie, ale w świętości nie postąpisz. Świadomość, że Pan czuwa nad nami i że chce nas mieć blisko rodzi otwartość na Jego siłę, a mocą tej siły możemy dokonywać rzeczy niezwykłych, choćby takich jak miłość nieprzyjaciół '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.