Jezus powiedział do ludu: „Jam jest chleb życia. Kto do Mnie
przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.
Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko,
co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz
nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby czynić swoją wolę, ale
wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze
wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu
ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy
w Niego, miał życie wieczne. A Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”.
Wolą Boga jest nasze życie, ale niestety nie zawsze jest to
wolą człowieka. W odniesieniu do nas samych prawda ta wzywa nas do ufności i do
czujności. Ponieważ Bóg chce naszego szczęścia, to wystarczy, że Go posłuchamy
i że będziemy chcieli iść za Jego głosem. W odniesieniu do innych – jesteśmy zachęceni
do dawania autentycznego świadectwa życia radosnego i pełnego pokoju, właśnie
dlatego, że to życie zostało oddane Bogu. Nie silmy się na wiekopomne traktaty
teologiczne, ale pokażmy po prostu, że jest nam dobrze z Bogiem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.