Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej
skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach.
Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre
drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre
drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde
drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień
wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach.
Pewnie
zastanawiasz się czasem, skąd wiedzieć, co robić, jak się zachować, co
wybrać. Dobro poznajemy po owocach. Nie wystarczy dobra chcieć, choć
niewątpliwie jest to ważne. Dobro trzeba rodzić. Popatrz na swoje życie,
swoje słowa, swoje postawy. Popatrz, ile dobra z tego wynikło. Wcale
nie chodzi o to, byś już dzisiaj osiągnął wszystko. Wystarczy jedno
dobre słowo, jedna dobra myśl, jeden dobry czyn. Od tego się zaczyna, a
kończy się mocą nieskończonego Dobra. Stań w prawdzie o sobie i proś
Pana, żeby zwielokrotnił Twoje dobro i odciął to wszystko, co do dobra
nie prowadzi '+' ks. Adam
ładnie na pisał i ciekawie ,dobrze przemyślał..
OdpowiedzUsuńUważam ,że warto prze czytać tą przypowieści Znak owocu.....Bardzo mi się podobała ...........
x Adam ma powera
OdpowiedzUsuńJakież to pocieszające, że wystarczy odrobina dobra na początek, a potem jak się zasmakuje w tych owocach to można się uzależnić... Ale tak naprawdę trochę trudno tak od razu się przestawić, i jeśli się było wcześniej "letnim" to takie małe gesty dobra mogą dla innych wydać się zaskakujące, a nawet fałszywe. Ale co tam, sama świadomość że się coś dobrego zrobiło to fajne uczycie! (Byleby nie popaść w samozachwyt).
OdpowiedzUsuńKiedy inni zobaczą owoce po jakimś czasie, będą wiedzieli, że Twoja zmiana nie jest maską. Oczywiście potrzeba trochę czasu. Z drugiej strony nie za bardzo przejmowałbym się opinią innych, która często bywa krzywdząca i równa nas do dołu a nie ku górze. Św. Augustyn powiedział: kochaj i czyń, co chcesz.
UsuńCzy jedynym moim zadaniem jest strzec duszy i myśli, by Pan Bóg mógł we mnie swobodnie działał?
OdpowiedzUsuńJeśli miałoby to być jedyne zadanie, to powiedziałbym: kochaj! Miłość jest jedynym powołaniem. Samo strzeżenie duszy, czy myśli (a gdzie ciało?) jest skupianiem się na sobie. Tylko miłość otwiera nas na dialog, na spotkanie
UsuńBez miłości jest się niczym! BÓG JEST MIŁOŚCIĄ!!!!!
OdpowiedzUsuń