Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata.
To jak? Żyjemy, a jakbyśmy nie żyli? Św. Paweł nie zachęca, bynajmniej, do przebrnięcia po powierzchni naszego życia, ani tym bardziej do tego, by się nie angażować. Chodzi o zachowanie proporcji. Czas jest darem Pana i jako taki mierzony jest nie minutami czy latami, ale mierzony jest łaską, dlatego mamy pamiętać, że jest krótki. Nie możemy go, po prostu, marnować. Lubię słowa św. Faustyny, która swoiście komentuje powyższy fragment: O życie szare i monotonne, ile w tobie skarbów. Żadna
godzina nie jest podobna do siebie, a więc szarzyzna i monotonia znikają, kiedy
patrzę na wszystko okiem wiary. Łaska, która jest dla mnie w tej godzinie, nie
powtórzy się w godzinie drugiej. Będzie mi dana w godzinie drugiej, ale już nie
ta sama. Czas przechodzi, a nigdy nie wraca. Co w sobie zawiera, nie zmieni się
nigdy; pieczętuje pieczęcią na wieki. Radosnej niedzieli i zapraszam do dzisiejszej audycji w Radiu eM 'Niedziela ze Słowem' - '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.