Przypomnijcie sobie dawniejsze dni, kiedyście to po oświeceniu wytrzymali wielką nawałę cierpień, już to będąc wystawieni publicznie na szyderstwa i prześladowania, już to stawszy się uczestnikami tych, którzy takie udręki znosili. Albowiem współcierpieliście z uwięzionymi, z radością przyjęliście rabunek waszego mienia, wiedząc, że sami posiadacie majętność lepszą i trwającą. Nie pozbywajcie się więc nadziei waszej, która ma wielką zapłatę. Potrzebujecie bowiem wytrwałości, abyście spełniając wolę Bożą, dostąpili obietnicy. Jeszcze bowiem za krótką, za bardzo krótką chwilę przyjdzie Ten, który ma nadejść, i nie spóźni się. A mój sprawiedliwy z wiary żyć będzie, jeśli się cofnie, nie upodoba sobie dusza moja w nim. My zaś nie należymy do odstępców, którzy idą na zatracenie, ale do wiernych, którzy zbawiają swą duszę.
Pamięć ludzka bywa ulotna. Warto zatem odświeżać ją od czasu do czasu, zwłaszcza jeśli chodzi o działanie Boga wobec nas. Nasze życie jest jak sinusoida radości i bólu. Pamięć pomaga w zachowaniu należytego dystansu. Ten świat nie trwa wiecznie, wszystko przemija. Zostaje Pan, który nadchodzi i z całą pewnością się nie spóźni. Nadzieja podtrzymuje nasze działanie i zabezpiecza przed zmarnowaniem czasu łaski '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.