Jezus przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak, że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: Odszedł od zmysłów.
To rzeczywiście zastanawiające, że najbardziej gorszą się ci, którzy niby wiedzą, co to wiara. Znawcy tematu, którzy zawsze wiedzą, jak w danej chwili postąpiłby Jezus. Ale kiedy wsłuchamy się w Ewangelię, to jasnym się staje, że Jezus przekracza wszelkie ludzkie sądzenie, myślenie i oczekiwanie. Nie musimy gorszyć się tymi, którzy 'narzekają' na Boga, nie musimy się gorszyć tymi, którzy zawsze wiedzą więcej od Boga. Ale przede wszystkim nie musimy, ba! nie wolno nam, gorszyć się Bogiem. To wielki przywilej, że należymy do Pana, który nie chce śmierci grzesznika, który nieustannie nas szuka. Nie wolno nam tego zmarnować '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.