Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować. Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz /potrzeba/, aby się wypełniło Pismo: Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.
Pomyśl sobie, że kiedy Jezus wypowiadał te słowa, miał na myśli ciebie: Ja wiem, kogo wybrałem. Najpierw postaraj się sam sobie odpowiedzieć: kogo we mnie wybrał Jezus? Nie jest to łatwe pytanie, bo najczęściej ulegamy skrajnościom - albo stawiamy się w centrum, albo całkowicie się niszczymy. Pomyśl o tym, kim jesteś, tak naprawdę, bez masek, bez udawania, bez grania ról. A teraz pomyśl o tym, co w Tobie widzi Jezus? On wie, kogo wybrał. Wie, kim jesteś. Nie musisz udawać, nie musisz nic udowadniać. On Cię zna '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.