Gdy anioł przemówił do niewiast, one pośpiesznie oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: Witajcie. One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą. Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu. Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.
Fakt pustego grobu zawsze będzie budził przeróżne reakcje. Przecież nie o sam pusty grób chodzi, ale o więź ze Zmartwychwstałym. Kilka obrazków. Kolejka do spowiedzi, ostatnie chwile przed świętami, wiadomo, raz do roku trzeba. Podchodzę do osoby, bawiącej się telefonem. Mówię, że nie wypada. Wielkie oczy. Zdziwienie. Wielki Piątek. Adoracja Krzyża tak, do Komunii - już niekoniecznie. Zdziwienie. Błogosławieństwo pokarmów. Mimo uprzednich zachęt i pouczeń, kilku śmiałków z uporem żegna się przy słowach: pobłogosław to mięso. Zdziwienie. Gdzie nie ma więzi z Panem, tam jest pogaństwo, w przeróżnych formach. Już niewiadomo, czy śmiać się, czy płakać. Niby w Wielkanoc płakać nie wypada, ale jeśli porównać zagęszczenie w kościele wczoraj i dziś? Coś jednak jest na rzeczy '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.