Tymczasem ja dla Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.
Choć w ustach św. Pawła to wyznanie brzmi wyjątkowo, to nie znaczy, że jest ono zarezerwowane na wyjątkowe okazje. Wciąż brakuje nam takiej swojskości w przeżywaniu wiary. Miotamy się między bylejakością a fanatyzmem. A przecież to nie jedyne drogi. Najpierw musisz uwierzyć, że Bóg myśli o Tobie w sposób wyjątkowy i że jesteś dla Niego ważny. A potem już z górki. Wszystko, co robisz może mieć Boży wymiar, bo przecież wszystko pochodzi od Pana. Jeśli tylko zachowujesz tę świadomość, że to nie Ty masz żyć, ale Chrystus w Tobie, Twoje życie będzie zanurzone w prawdziwej świętości, zdolnej przemienić ten świat '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.