Jezus powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go
zaprosił: Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół
ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie
zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich,
ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym
tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu
sprawiedliwych.
Chyba nie do końca dociera do nas myśl o przyszłości. Robimy, bo robimy, ale żeby zaraz patrząc na przyszłość? Powtarzamy przecież, że bliższa koszula ciału. Szybciej zajmiemy się zyskaniem nagrody tu, na ziemi. A niebo? Kto wie, jak to w ogóle będzie? Jezus mówi prosto i konkretnie - zajmij się miłosierną miłością. Nie trać czasu na niepotrzebne dociekania. Obejmij troską najbardziej potrzebujących. Mało jest chorych wokół nas? Żadną miarą! To w nas jest mało pragnienia, by stać się żywą ofiarą dla Pana '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.