Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za
Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie
naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie
z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby
cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian
za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z
aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam
wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna
Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim.
Wiele wysiłku wkładamy w to życie. I dobrze, o ile patrzymy w niebo. Ten świat został nam dany, jest darem Bożych rąk. Ale nie jest naszą ostatecznością. Ten dar miał nam pomóc się rozwinąć, przygotować do wieczności. I wszystko, co tu robimy, ma sens, o ile prowadzi nas do tego celu. Po cóż troska o jutro, skoro nawet nie wiemy, czy przeżyjemy dzisiaj? '+' ks. Adam
Piękny komentarz. Amen. Dobrego dnia wszystkim.
OdpowiedzUsuńCodziennie dziękuję Bogu za wczoraj i za to , że dziś otworzyłam oczy. Cieszę sie z każdego dnia. A co będzie jutro tylko Bóg wie....!
OdpowiedzUsuń