Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na
próbę, i zadali Mu pytanie: "Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek
powodu?" On odpowiedział: "Czy nie czytaliście, że Stwórca od
początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści
człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”.
A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech
człowiek nie rozdziela". Odparli Mu: "Czemu więc Mojżesz przykazał
dać jej list rozwodowy i odprawić ją?" Odpowiedział im: "Przez wzgląd
na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od
początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w
wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za
żonę, popełnia cudzołóstwo". Rzekli Mu uczniowie: "Jeśli tak ma się
sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić". On zaś im odpowiedział:
"Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są
niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są
niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni,
którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może
pojąć, niech pojmuje!"
Miewamy czasem takie odczucie jakby Bóg Starego Testamentu był
całkowicie inny od Boga Nowego Testamentu, jakbyśmy mieli do czynienia z różnymi
Osobami. Gdzie miłosierdzie Boga, gdy czytamy o brutalnych prawach
starożytności? Gdzie małżeńska wierność, gdy patriarchowie mieli po kilka żon?
Kluczowy jest tu powrót do początku. Bóg objawia Siebie i swoją wolę na początku.
Jednak grzech niszczy nasze rozumienie Bożej woli, upośledza nasz kontakt z
Bogiem. A mimo to Pan Bóg nas nie zostawia, nie odgradza się od nas i nie
czeka, aż do Niego wrócimy. Prowadzi nas i wychowuje jak czuła matka. Zezwala
na upadki, bo wie, że jego dziecko dopiero uczy się chodzić, jak więc ma od razu
silnie stąpać po tej ziemi? '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.