Gdy Jezus mówił, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do
Niego: "Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które
ssałeś". Lecz On rzekł: "Tak, błogosławieni są raczej ci, którzy
słuchają słowa Bożego i go przestrzegają".
Wiara rodzi się z tego, co się słyszy. Nasze życie w Bogu
zaczyna się od słuchania, bo przecież na początku było Słowo, bo Bóg
przypomina: Słuchaj Izraelu, bo wszystko zaczęło się od tego, że Pan do nas
przemówił, że chce się z nami komunikować. Bez słuchania będziemy żyć obok
Boga, a nie z Bogiem. Jeśli nie usłyszymy, jeśli nie będziemy chcieli słuchać,
to nie poznamy woli Boga, a zatem nie dowiemy się, która droga poprowadzi nas
do wieczności, do pełni życia, do pełni szczęścia. A jak mam słuchać Boga, kiedy
Go nie słyszę? No, dużo w tym pomaga lub przeszkadza kwestia naszych oczekiwań.
Bardzo często jest tak, że nie słyszymy Boga, bo nie chcemy Go słuchać, to
znaczy mamy swoje wyobrażenie o tym, jak Bóg powinien do nas mówić i tylko na
to czekamy '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.