Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę,
zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze,
zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto miłuje
swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je
na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja
jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój
Ojciec".
Aby ziarno
obumarło, zobaczcie, najpierw musi wpaść w ziemię. Nie byle jaką, nie skalistą,
nie ciernistą, nie na drogę, ale na dobrą glebę. Dobra gleba nie jest efektem jednej
akcji, jednego zabiegu, jednego nawożenia. Dobra gleba naznaczona jest latami rolniczych
wysiłków, odpowiedniej uprawy, roztropnej rolniczej troski. Nie użyźnimy swych
serc jedną akcją. Potrzeba systematyczności, wytrwałości, które nie od razu
dają efekt i nie od razu cieszą owocami. Dlatego w życiu duchowym ważny jest
sensowny plan i jego cierpliwa realizacja. Nie zawsze owocem jest to, co uważamy za owoc i nie zawsze owoc widoczny jest
od razu. Róbcie, co macie robić, a w odpowiednim czasie wasza gleba stanie się
urodzajna. Dopiero wtedy ziarno przyniesie plon obfity '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.