Modlitwa o uzdrowienie

Dla tych, którzy chcą włączyć się w modlitwę o uzdrowienie za przyczyną śp Alicji, info TUTAJ

sobota, 7 stycznia 2017

Otrzymujemy

Najmilsi: O co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał. Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie. Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie. Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak [mówi] świat, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu.
Może nas nieco zadziwiać na wskroś zaczepne przekonanie św. Jana: o co prosić będziemy, otrzymamy, bo zachowujemy. Różnie z tym otrzymywaniem bywa, a i nam nie zawsze udaje się zachować wszystko, co nakazane. Co zatem? Cała trudność polega na przestawieniu kolejności. Kto z nas, sam z siebie, jest w stanie zachować naukę Chrystusa? Jeśli przychodzi zwycięstwo, to dzięki łasce. Bóg pierwszy objawia się człowiekowi, do Niego należy pierwsze słowo. Otrzymamy nie dlatego, że jesteśmy doskonali i że z żadnym przykazaniem nie mamy już problemu. Otrzymujemy, bo Bóg jest Miłością i otrzymujemy, by umieć wszystko zachować '+' ks. Adam

1 komentarz:

  1. "Bóg jest miłością"- no właśnie. W tym jednym zdaniu zawiera się praktycznie wszystko, co dotyczy naszej wiary.
    Bardzo się cieszę, że jakiś czas temu natrafiłam na tę prawdę, bo z niewolnika przykazań stałam się wolna i ważna dla Tego, który dał mi życie. Kto tej prawdy nie zrozumie będzie uważał, że (zacytuję pewną osobę) "Ksiądz to powinien ryknać na kazaniu, żeby do ludzi dotrzeć, żeby go się ludzie bali". Tylko jaki obraz Boga wtedy reprezentowałby taki kapłan. Wrednego dziadka na obłoku, rzucającego nieszczęściami w ludzi. Pozdrawiam wszystkich księży otwartych i życzliwych dla ludzi, Fajnie, że są tacy, którzy umieją Boga dobrze przedstawić.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.

Free Contact Form