Niemożliwe jest bowiem, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy.
Przeto przychodząc na świat, mówi: Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi
utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie.
Wtedy rzekłem: Oto idę - w zwoju księgi napisano o Mnie - abym spełniał
wolę Twoją, Boże. Wyżej powiedział: ofiar, darów, całopaleń i ofiar za
grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie, choć składa się je na
podstawie Prawa. Następnie powiedział: Oto idę, abym spełniał wolę
Twoją. Usuwa jedną [ofiarę], aby ustanowić inną. Na mocy tej woli
uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Nie siłą, nie mocą naszą. No właśnie, cały czas trzeba to sobie przypominać, że wszystko, co się dobrego dzieje, dzieje się dzięki Jezusowi. Nie nasze ofiary, nie nasze modlitwy, nie nasze słowa i nie nasze umartwienia mają moc i znaczenie. Jedynie posłuszeństwo Jezusa Chrystusa i Jego bezgraniczna Miłość stanowią doskonałą i jedyną Ofiarę, w której my możemy mieć swój udział. Jezus chce, byśmy włączyli swe życie w Jego Boskie Serce, a tym samym stawali się miłą Bogu ofiarą. I wcale nie potrzeba wielkich rzeczy, bo i tak wszystko nabiera nowej wartości dzięki Jezusowi '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.