To mówi Pan: Dałem im przykazanie: Słuchajcie głosu mojego, a będę wam
Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam
rozkażę, aby się wam dobrze powodziło. Ale nie usłuchali ani nie chcieli
słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca;
odwrócili się plecami, a nie twarzą. Od dnia, kiedy przodkowie wasi
wyszli z ziemi egipskiej, do dnia dzisiejszego posyłałem do was
wszystkich moich sług, proroków, każdego dnia, bezustannie, lecz nie
usłuchali Mnie ani nie nadstawiali swych uszu. Uczynili twardym swój
kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie. Powiesz im wszystkie te
słowa, ale cię nie usłuchają; będziesz wołał do nich, lecz nie dadzą ci
odpowiedzi. I odezwiesz się do nich: To jest naród, który nie usłuchał
głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność,
znikła z ich ust.
Pan Bóg wiedział, co będzie, a mimo to, nic nie zrobił? Wiedza Pana nie niszczy wolności człowieka. Wielokrotnie Pan Bóg przypomina, która droga wiedzie nas do szczęścia i ze smutkiem musi patrzeć, jak Jego dzieci wybierają coś całkowicie przeciwnego. Co może zrobić więcej? Kochać, tak jak kochał i tak jak kochał będzie. Choć doskonale zna nasze wybory i ich konsekwencje, nie ustanie w wołaniu do nas '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.