Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim.
Łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Niby korzyści nie będzie, ale chciałoby się czasem zyskać świat. Na szczęście owa tęsknota za światem mija bardzo szybko w zetknięciu z prawdziwym Dobrem - z Jezusem. I nie musisz robić wiele. Jezus zaczyna od zaproszenia: jeśli chcesz. To jest podstawowy warunek - Twoja wolna decyzja.
Wczoraj nieco nas zmoczyło, ale przyjęliśmy to jako deszcz błogosławieństw. Dla mnie droga zadziwiająco lekka, zwłaszcza w zetknięciu z doświadczeniem żywej wiary tylu ludzi. Dużo spowiedzi, dużo rozmów, dużo modlitwy. Kościół żyje '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.