Jezus usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie.
Dwa pieniążki to naprawdę niewiele, ale nawet tyle trzeba
oddać Bogu. W przypowieści o talentach trzeci sługa nie potrafił oddać jednego
talentu, choć inni oddali pięć i dwa, i to go właśnie zgubiło. Mamy być gotowi
oddać Bogu także to, co w oczach świata może uchodzić za marne dwa grosze, ale
co często może być naszym ludzkim zabezpieczeniem, czymś co daje nam poczucie
kontroli nad własnym życiem, a co często staje się furtką uchyloną dla zła.
Oddać Bogu dwa pieniążki nie jest łatwo, bo najpierw musimy się zastanowić, co
to jest w naszym życiu, co nas trzyma jeszcze na uwięzi, co jest jeszcze tylko
pod naszą kontrolą, czego nie chcemy powierzyć Bogu absolutnie. Oddać Bogu dwa pieniążki to uznać, że bez Boga nie znaczymy
nic. Kto z nas chce być nic nie wartym? A jednak jest to warunek, by otrzymać
niewyczerpujące się naczynie mąki i oliwy, to warunek, by znaleźć uznanie w
oczach Bożych. Pan Jezus powiedział do św. Katarzyny Sieneńskiej powiedział: Ja Jestem Tym, Który Jestem, a ty jesteś
tym, co nie jest. Tym poznaniem osiągniesz zbawienie. Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.