Mówił im dalej: Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. I mówił im: Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma.
Dary Boże nie znoszą próżni, bierności, lenistwa. Bo są wtedy marnowane. Dar przyjęty wielkodusznie, nie tylko rozwija sam dar, ale wypełnia przyjmującego, czyniąc go lepszym i wartościowszym. Niby chcemy owocu, ale trudno przyjąć trud poprzedzający owocowanie. Jeśli przyjmujesz światło, to nie po to, by je schować, tak by nic się nie zmieniło. Światło daje radość Tobie i tym, którzy są blisko. Dar dla Ciebie, nie jest tylko dla Ciebie. Pan wie, co jest potrzebne Tobie, by dobra doświadczyli inni '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.