Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe
wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na
was znienacka, jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy
mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście
mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem
Człowieczym.
Niby jedzenie idzie do żołądka, a mamy uważać na serce, i nie chodzi o cholesterol 😁. Prawdziwe jest stare powiedzenie: przez żołądek do serca. Nieźle wychodzi tu, że człowiek jest rzeczywiście jednością duszy i ciała. W przededniu Adwentu warto pomyśleć nie tylko o duchowej stronie naszego życia, ale także o uporządkowaniu tej cielesnej. Owszem, dobre są postanowienia dotyczące systematyczności modlitwy, pogłębiania wiary, ale równie dobre są te odnoszące się do higieny życia: umiaru jedzenia, snu, pracy. Odmówienie sobie słodyczy, uwierz, nie jest jedynym sposobem umartwienia, ani najlepszą drogą ascezy. Rusz głową, rusz sercem i pozwól działać Panu '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.