Abram padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił: Oto moje
przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie będziesz więc odtąd
nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem
mnóstwa narodów. Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się
ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie. Przymierze moje, które
zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w
pokolenie jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego
potomstwa. I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz,
cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem. Potem Bóg rzekł do
Abrahama: Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia,
zachowujcie przymierze ze Mną.
Spotkanie z Bogiem zmienia człowieka, bez względu na jego wybór, już nigdy nie będzie tak, jak było. Oczywiście Bóg zaprasza do czegoś nowego, ale ostatecznie to człowiek decyduje, czy chce otrzymać nowe imię. To nowe imię w Biblii dotyczy nowego posłannictwa człowieka, zmienia niejako jego tożsamość. Bóg daje człowiekowi nowe życie, w którym błogosławieństwo objawia się w całej pełni. Bóg nie chce zmian dla zmian. Proponuje człowiekowi nowość, by człowiek rozkwitł i przyniósł dobry owoc. Te zmiany czasem nas przerażają, czasem smucą, czasem niepokoją. Taka nasza natura. Jednak kiedy człowiek przekracza siebie i pozwala prowadzić się Bogu, szybko przekonuje się, że jego nowe imię jest tak naprawdę tym, które Bóg od dawna dla niego przewidział '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.