Wiara w zmartwychwstanie ukrzyżowanego Chrystusa, którą w
dniu dzisiejszym wyznajemy ze szczególną mocą i radością, nie daje nam
ostatecznej odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak wiele zła, nieszczęść,
wstrząsów dotknęło nasz świat choćby w ostatnim czasie. Nie wyjaśnia nam
również tylu bolesnych doświadczeń naszego osobistego życia. W tej wierze
świadczymy jednak o Bogu – zwycięzcy piekła i szatana, zła i śmierci. W tej
wierze podejmiemy na nowo potężny wysiłek przemiany naszej rzeczywistości na
lepszą. W tej wierze nie będziemy obojętni wobec tego wszystkiego, co się wokół
nas dzieje. W tej wierze będziemy posłańcami Boga, który nie chce upadku
swojego stworzenia. W wierze w zmartwychwstanie będziemy oczekiwać powtórnego
przyjścia Pana. Życie z Chrystusem nigdy nie jest przegrane, bez względu na to,
kim się jest. Dlatego musimy prosić wytrwale Zwycięskiego Chrystusa, aby pomógł
nam otworzyć nasze oczy, byśmy Go ujrzeli, aby pomógł nam otworzyć nasze uszy,
byśmy usłyszeli Jego głos, by pomógł nam otworzyć nasze usta, byśmy z radością
głosili Jego zmartwychwstanie i by otworzył nasze serca, byśmy kochali Boga i
ludzi. Nie zadowalajmy się więc jedynie zastawianiem świątecznego stołu,
radosnym nastrojem, życzliwością, choć to wszystko jest ważne. Troszczmy się
przede wszystkim o naszą wiarę, o świadome poszukiwanie Chrystusa, o przyjęcie
Go jako Boga i Króla. Jan ujrzał i uwierzył; uwierzył, że Chrystus prawdziwie
zmartwychwstał. A ty, wierzysz w to? Z błogosławieństwem '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.