Duch Święty przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem
nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w
błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca,
zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą.
Owo 'nie umiem się modlić' stanowi najczęściej usprawiedliwienie naszego lenistwa. Ktoś praktycznie w ogóle się nie modli i dziwi się, że życie duchowe usycha jak spalony słońcem kwiatek na parapecie. Jeśli chcesz nauczyć się modlić, to po prostu musisz zacząć się modlić i być w tym konsekwentnym. Nie nauczysz się modlitwy w tydzień (choć pewnie mógłbyś w tym czasie opanować pewne praktyk), ponieważ modlitwa to dzieło Ducha Świętego, a my, ludzie ciała, nie tak szybko stajemy się ludźmi ducha. Jeśli więc w ogóle można powiedzieć, że umie się modlić, to polega to na ufności, że Duch Święty działa w nas, modli się w nas, za nas i z nami '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.