Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im:
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana
ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to, będziecie błogosławieni,
gdy według tego czynić będziecie. Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których
wybrałem; lecz trzeba, aby się wypełniło Pismo: „Kto ze Mną spożywa chleb, ten
podniósł na Mnie swoją piętę”. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam,
abyście gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam
wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie
przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał".
Sługa nie jest większy od swego pana? To akurat potrafimy powiedzieć i z tym zasadniczo się zgadzamy, korzystając ze swej władzy. Łatwo przypominać komuś o jego powinnościach. Łatwo wypomnieć komuś braki w tym względzie. O wiele trudniej umyć komuś nogi. A tak ma być rozumiana władza. Władza, jakakolwiek, to służba. Kto nie umie służyć, niech też nie rwie się do władzy '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.