Jezus powiedział do Nikodema: "Tak Bóg umiłował świat,
że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął,
ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby
świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w
Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie
uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło
przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo
złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie
zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia
wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki
zostały dokonane w Bogu".
Zbawienie nie jest kwestią czasu. Dla Boga, który jest wszystko dzieje się tu i teraz. Nasze zbawienie dokonuje się tu i teraz. Bo choć Chrystus dokonał Swojej ofiary 2000 lat temu, to uobecnia ją dla nas w czasie każdej Eucharystii. I właśnie w naszym tu i teraz dokonujemy decyzji: wierzę - nie wierzę. Owszem, dokonujemy oceny naszego życia, w której stwierdzamy nasz rozwój czy zastój. Jednak zbawienie dokonuje się nie przez tę ocenę. To ta chwila się liczy '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.