Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli wasza
sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie
wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom:
„Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam
powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł
swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”,
podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i
tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój
przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i
dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim
w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie
wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki
nie zwrócisz ostatniego grosza".
Niesamowite, że Bóg zaufał nam aż tak bardzo, iż wzywa nas do czegoś 'więcej'. Pan w pewnym sensie wierzy, że stać nas na więcej. Jeśli do tego dołożymy świadomość naszych słabości, potknięć, zawodów, to jest to naprawdę niesłychane. Bóg i tak wierzy w nas. Umocnieni wiarą Boga, mamy zabrać się do dzieła. Najpierw - nie gniewaj się! Na nikogo! Możesz się czasem pozłościć, podenerwować, poirytować, ale nie chowaj w sobie gniewu. Nie karm swojej urazy. Pomyśl, że sam Pan Bóg Ci zaufał '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.