Oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając
Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie
wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On
rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją
duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie
samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył».
Można by pomyśleć, że pytanie uczonego w Piśmie
jest motywowane chęcią rozwoju wiary, doskonaleniem się na drodze do życia
wiecznego, ot takie pobożne pytanie wierzącego człowieka. Można by, gdyby nie
jeden szczegół. Ewangelista zaznacza, że ów uczony w piśmie chciał wystawić
Jezusa na próbę. Nie szukał prawdy, ale potwierdzenia własnych racji. Nie jest
nam to obce. Zapewne w naszej rodzinie, w środowisku pracy chociaż raz
zetknęliśmy się z taką postawą, gdy ktoś próbował zapędzić nas w kozi róg,
usprawiedliwiając swoją niewiarę czy letniość. Gdy ktoś powołując się na
negatywne przykłady, próbował udowodnić bezsensowność wiary czy praktykowania
jej. Pan Jezus wskazuje nam drogę postępowania w takiej sytuacji. Pytanie
skierowane do uczonego w Piśmie, przetłumaczone w języku polskim jako ‘jak
czytasz?’ nie do końca oddaje jego zamysł. Jezus nie tyle pyta o lekturę Prawa,
ile o życie nim. On pyta – jak się modlisz Prawem? To znaczy jak przeżywasz
wolę Boga w swoim życiu? To samo pytanie należy zadać wszystkim, którzy
zwracają uwagę na literę prawa bez żadnego odniesienia do jego ducha. Jak się
modlisz Słowem Bożym? Jak przyjmujesz wolę Bożą wyrażoną w przykazaniach? Bez
przyjęcia Ewangelii za swoją nie da się jej zrozumieć, ani tym bardziej nią
żyć. Pan Jezus pokazuje, że minimalistyczna postawa w stylu: co robić, żeby
osiągnąć życie wieczne? Czy inaczej – kiedy zgrzeszyłem, a kiedy jeszcze nie? Czy już obraziłem Boga czy
jeszcze nie? Czy już zasłużyłem na karę, czy jeszcze nie?, taka postawa wypacza
treść Ewangelii i treść wiary. Miłość nam wszystko wyjaśnia. Jeśli człowiek nie
przyjmuje Bożej miłości i nie dzieli się nią z innymi, będzie jedynie, jak ów
uczony żył na próbę '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.