Jezus powiedział do swoich uczniów: "Niech będą
przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy podobni do ludzi
oczekujących powrotu swego pana z uczty weselnej, aby mu zaraz otworzyć, gdy
nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających,
gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu,
a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży
przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie".
Czuwanie - o tyle ciekawe, że nie wyczerpuje się tylko w jednym formacie. Każdy czuwa, ma czuwać, tak, jak został do tego powołany. Każdy ma swoją drogę czuwania. I nie chodzi tu o rodzaj dobrych uczynków, czy o wielkość wiary, czy o pobożność. Czuwać to kochać. A miłość objawia się na przeróżne sposoby. Kochaj, a zobaczysz '+' ks. Adam
Czuwać to kochać pięknie powiedziane
OdpowiedzUsuń