Jezus powiedział do tłumów: „Nikt nie zapala lampy i nie
przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz stawia na świeczniku,
aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie
miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie
wyszło. Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie
ma, temu zabiorą i to, co mu się wydaje, że ma”.
Jest w nas czasem chęć zatrzymania dla siebie tego, co Boże. Trochę z chęci wyjątkowości, trochę z pychy, trochę z innych jeszcze powodów. Pan mówi dziś, że takie próby są całkowitym niezrozumieniem Dobrej Nowiny. Szczęście zbawienia nie polega na tym, by dostać się do Nieba, ale by do Nieba zdążać we wspólnocie, by do tej wspólnoty przyprowadzać jak największą liczbę osób, zwłaszcza tych najbardziej pogubionych. Każda próba zagarnięcia Boga dla siebie kończy się doświadczenie pustki. Dawanie siebie w Bogu to najlepsza droga do życia w obfitości '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.