Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze chwila, a nie
będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”. Wówczas niektórzy z
Jego uczniów mówili między sobą: „Co to znaczy, co nam mówi: "Chwila, a
nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie"; oraz:
"Idę do Ojca?” Powiedzieli więc: „Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie
rozumiemy tego, co mówi”. Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich:
„Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: "Chwila, a nie
będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?" Zaprawdę, zaprawdę,
powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy
będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”.
W psychologii społecznej mówi się o dwóch rodzajach czasu.
Jeden z nich to czas chronologiczny lub zegarowy, czyli sposób odmierzania zdarzeń
zewnętrznych. Innym rodzajem czasu jest czas psychologiczny, czyli taki, jaki
kreujemy w naszym umyśle. Jako uczniowie Chrystusa dodamy, że jest jeszcze czas
wiary, odmierzany w perspektywie wieczności. Chwilą jest przeszłość, którą
nosimy w sobie i która bezpowrotnie jest za nami. Chwilą jest teraźniejszość,
bo jak powie św. Faustyna: „Łaska, która jest dla mnie w tej godzinie, nie
powtórzy się w godzinie drugiej. Będzie mi dana w godzinie drugiej, ale już nie
ta sama. Czas przechodzi, a nigdy nie wraca. Co w sobie zawiera, nie zmieni się
nigdy, pieczętuje pieczęcią na wieki”. Chwilą jest wreszcie oczekiwanie na ostateczne
spotkanie z Chrystusem. Umiarkowane nastawienie do czasu, ma dla nas,
katolików, wynikać ze świadomości, że Panem czasu jest Bóg i że czas to nie
tyle minuty, dni czy lata, ale przede wszystkim doświadczenie łaski, doświadczenie
bliskości Boga '+' ks. Adam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje Słowo. Niech Cię Pan prowadzi.